Powrót wampira czylli energoLOKATA 3M PLUS znów się liczy

W zeszłotygodniowym artykule Czarny tydzień w neoBANKu pożegnałem się z Wielkopolskim Bankiem Spółdzielczym gdyż taka jest prawdziwa nazwa neo. W dalszym ciągu trzymamy się tutaj przyjętej od samego początku istnienia bloga kryterium minimalnym tylko lokaty powyżej 6,00% godne uwagi.

Okazuje się jednak, że od razu nie trzeba spisywać na straty jednego z do niedawna ważniejszych banków grających na giełdzie lokat. Po pierwsze, mimo krachu godnego katastrofy World Trade Center, zostały tam lokaty na 6%. Mało tego bank powraca bowiem do gry gdyż odrodziła sie tam lansowana ostatnio kwartalna energoLOKATA.

Chociaż nie podoba mi się jawna dyskryminacja starych klientów w poznańskim banku, to jednak ofertę zawsze miał dobrą i jakby na to nie patrzeć zmuszał inne konkurencyjne banki do polepszania oferty nikt bowiem nie lubi pozostawać w tyle. Zatem choć bank to dyskryminacyjny, to jednak pożyteczny.


Dlatego cieszy fakt powrotu do gry. Cóż więc się odrodziło? Wież nie odbudowali, wskrzesili jedynie lokatę kwartalną, której dopisano kolejne hasło PLUS zamiast ostatniego BIS po którym zeszli ze sceny.

Wampir potrzebuje nowej krwi Źródło: neoBANK

Najnowszy twór neo jest oprocentowany na 6,20%. Niedużo ale ponad wymagane minimum. Oczywiście jest zarezerwowana tylko dla źółtodziobów i tylko w ramach konta czyli innymi słowy dla nowych osób, które założą tam konto. Czyli norma dla lepiej oprocentowanych lokat.

Dla mnie jest jednak zastanawiające coś innego. Co spowodowało, że bank podniósł oprocentowanie o całe 0,70% co jest dość nietypowym zabiegiem jak na chwilę obecną? Po pierwsze trudno oczekiwać, żeby po drastycznej obniżce klienci nagle zaczęli wycofywać stamtąd lokaty, gdyż zerwanie lokat przed terminem jest karane.

Jedynie możemy przypuszczać, że bank ma stały napływ nowych klientów a po ostatniej katastrofie panowie zauważyli drastyczny spadek zainteresowania nowego narybku. Biznes potrzebuje zawsze nowej krwi więc bank niczym wampir wbija zęby w nową klientelę, ssie do ostatniej kropli przez 3 miesiące po czym odrzuca ofiary i szuka nowych.

Mimo wszystko cieszy powrót wampira na rynek może to trochę obudzi stygnący rynek lokat. Daleko jednak do euforii, gdyż w grudniu możemy się spodziewać kolejnych obniżek stóp RPP. 

Szkoda jednak, że praktycznie tylko Meritum jest fair wobec nas. RPP w listopadzie obniżyło stopy o 0,25 p.p. i tyle samo spadło oprocentowanie omawianej wczoraj Pierwszej lokaty z 6,75% na 6,50%. Jest to więc zrozumiałe i usprawiedliwione posunięcie. Inne banki niestety pod przykrywką stóp, ograniczyły oprocentowanie znacznie bardziej niż powinny. A prym wśród nich wiedzie neoBANK.

Reasumując neoBANK pokazał, że jest wampirem przebiegłym a jak widzimy na reklamie z baterii przewodami płynie krew i to krew biało-czerwona.  I jak tu mówić o budowaniu lojalności i długotrwałej relacji z klientem o czym słyszymy w deklaracjach prezesów banków.