piątek, 10 listopada 2017

200 zł do empiku za 20% cashback na karcie w Paribas z... ukrytą opłatą


Dziś miał się ukazać artykuł o dłuuugim Tylko Teraz w IB. Tymczasem oferta niespodziewanie akurat dziś zniknęła ze strony głównej. Pozostaje więc powrócić do omawiania szalonej oferty teatru jednego aktora.

Aktor to raczej żongler, który wywija ofertami, które przybywają każdego dnia. Staje się to powoli nudne, ale nie da się zaprzeczyć, że bonusów jest tutaj dużo. I to nie tylko do kont dla różnych ludzi w zależności od upodobań, ale od teraz także do... kart.

Paribas po raz pierwszy wkracza w teren zarezerwowany praktycznie dla hegemona czyli Citibanku. Na marginesie tylko do dziś mamy tutaj promocję z 400 zł do Biedronki za... 5 płatności darmową kartą na dowolną kwotę o czym przypomniałem wczoraj na PP3.


Paribas taki hojny nie jest. Tutaj na początek można liczyć na połowę tego co zwykle rozdają Amerykanie czyli 200 zł. I to nie do popularnej Biedronki lecz do empiku, a ściślej do sklepu empik.com.

Kart kredytowych u Francuzów jeszcze chyba nie opisywałem, więc definicja nowego klienta będzie łatwa do spełnienia dla większości z Was. Kto jednak miał tutaj coś takiego warunkiem w tej promocji jest nieposiadanie karty od 12 miesięcy. Dużo lepiej niż na ostatnich promocjach  kontem.

Tutaj założysz kartę dającą 200 zł na zakupy w empik.com

Powyższy link będzie ważny do końca roku. Wątpię czy akcja skończy się wcześniej, bo Paribas z pewnością nie jest tak popularnym bankiem jak zamierza i rzadko która oferta kończy się przed terminem.

Wymagania ma też dość wygórowane. Premia co prawda nie wygląda źle, bowiem każdy znajdzie coś dla siebie za 200 zł w empiku. Ale warunkiem zdobycia dwóch stówek jest wydanie 1000 zł w ciągu dwóch miesięcy, co daj całkiem przyzwoity bo 20% cashback.

Odebranie nagrody czyli e-kod o wartości 200 zł będzie możliwy na platformie mamBONUS.pl. Trzeba się będzie tutaj zarejestrować w ciągu 6 miesięcy od momentu otrzymania owego kodu.

Wymagania są więc identyczne z tym czego wymaga T-mobile. Tutaj wydaję kartą co miesiąc 500 zł za co bank przyznaje 25 zł cashback. Po dwóch miesiącach można więc zdobyć 50 zł, zaś Paribas daje 4x więcej. Tyle tylko, że w T-mobile premia ciągnie się od kilku lat, a w ciągu roku można zgarnąć w ten sposób 300 zł:)

Jest jednak jeden duuuży minus oferty. Karta kredytowa w Paribas niestety nie jest darmowa jak w Citi czy T-mobile. Nie jest też łatwo anulować opłatę za kartę jak w Millennium, gdzie wystarczy 5 płatności w miesiącu na dowolną kwotę, by mieć kredytówkę całkowicie za darmo.

Niestety każda kredytówka w Paribasie jest płatna :(

W Paribas mamy sztywną opłatę w wysokości 72 zł. I niestety nie ma w tabeli opłat żadnych gwiazdek, żadnych numerków, które odwoływałyby się do warunku zwalniającego z opłat. Opłata jest nie do uniknięcia co zdecydowanie zmniejsza zysk o 72 złote. Słowem oferta jest średnia, bo niby można zyskać, ale nikt z nas nie lubi takich ukrytych opłat, których nie widać na wniosku o kartę

Jak widać Paribas na polu kredytówek dużo jeszcze traci do Citibank, który nie tylko karty ma całkowicie za darmo, a w dodatku od października zrezygnował z wymogów kwotowych na rzecz ilościowych płatności przez co przypomniałem o tym w tym tygodniu na blogu Promocje FpG.

Regulamin programu lojalnościowego mamBONUS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...