10% cashback wznowione na karcie w Citi oraz wyjaśnienie słynnego Kuriozum

Większość oferty opisywanych na blogu to jednorazówki, po których skorzystaniu zgarniamy premię po czym zamykany konto czy kartę. Jednak najbardziej cieszą oferty, które stale pozwalają nam zarobić bez modyfikacji produktów.

Jedną z takich możliwości daje karta kredytowa w Citi bank. Nie dość że na start można zgarnąć fajny bonus jak np. omawiane niedawno 400 zł do Lidla, to na dodatek można seryjnie korzystać z 10% cashback. Co więcej dowiedziałem się jeszcze jak uniknąć absurdalnej opłaty o czym niżej:)

Potwierdzenie przyznania 10% cashback

Oferta z cashback dedykowana jest dla klientów, którzy zdecydują się na jej likwidację  po zgarnięciu premii na start.  Co prawda karta Citi jest całkowicie darmowa bezterminowo, ale przy rewelacyjnym Twisto jej posiadanie nie jest już koniecznością. Wszak poza Polską nie warto z niej korzystać.

Co zrobić by dostać fajny cashback? Wystarczy zadzwonić na infolinię, gdy poproszą nas o CitiPhone Pin, a nie pamiętamy go, wystarczy pozostać na linii i nie reagować na wydawane polecenia, koniec końców uzyskamy połączenie z konsultantem.

Po zgłoszeniu chęci zamknięcia karty zostaniemy przełączeni do działu zatrzymania klienta i dopiero tutaj zaproponują nam 10% cashback. Cashback ma jednak ograniczenie do 100 zł, więc innymi słowy w podanym terminie opłaca się wydać tylko 1000 zł by zgarnąć całą pulę.

Jakie są terminy? W pierwszym mailu tego nie podano, ale szczegóły dostałem w drugim. Jak widzimy na powyższym screenie w moim przypadku termin w którym obowiązuje mi promocja trwa od 4 lutego do 4 czerwca. 4 miechy to zapewne dla każdego aż nadto by wydać 1000 zł.

Rozwiązał się też problem o którym pisałem w artykule Kuriozum: 20 zł za nadpłatę karty w Citibank. Dyskutowaliśmy sobie o dziwnym procederze w City dotyczącym naliczania kar za spłaty kwoty większej aniżeli wynosi nasz limit na karcie. Wydawało się to absurdem, ale w Citi jest faktem.

Jak się okazuje wcale nie jest tak źle jak to przedstawiano w komentarzach. Według konsultanta kara dotyczy tylko przypadku, gdy mamy nadpłatę karty w dniu generowania rachunku za poprzedni miesiąc. W każdym innym przypadku opłata nie jest naliczana.

Innymi słowy jeśli przykładowo mamy limit na 2000 zł, a robimy zakup biletu lotniczego za 4000 zł, to do tej pory unikałem karty Citi i płatności dokonywałem kartą T-mobile, gdzie nadpłata powyżej limitu nie jest karana. Mój limit w T-mobile to 2500 zł, więc przelewałem dodatkowe 1500 zł i robiłem zakup.

W Citi też jest to możliwe, jeśli robimy sobie przelew na kartę poza dniem generowania rachunku. Dla mnie takim dniem jest 8 dzień każdego nowego miesiąca, więc w każdym innym mogę zrobić sobie nadpłatę by dokonać zakupu na większą kwotę niż wynosi mój limit na karcie.

Kuriozum zatem wyjaśnione i dzięki temu nie musimy już mieć dużego limitu na karcie. Podnosi to naszą zdolność kredytową, więc można zgarniać kolejne premie. Dla mnie robi się szansa by skorzystać z kolejnej łatwej premii w wysokości 100 zł za samą rejestrację:) Przedtem nawet na to nie patrzyłem, bo mam obecnie aż 3 kredytówki, ale teraz postaram się o czwartą, skoro premia jest darmowa.

Jak widać karta w Citi nie jest taka straszna i jedyną jej wadą pozostaje fakt, że księgowanie przelewu odbywa się dopiero na drugi dzień. Dodatkowo nie da się tutaj robić przelewów natychmiastowych. Nie trzeba jednak się martwić o wyrabianie płatności na rok, by uniknąć opłaty, bowiem karta Simplicity jest całkowicie darmowa.

Lidl wreszcie kontratakuje:)

 
Na koniec przypomnę o fajnej ofercie jaką ostatnio mamy na karcie Citi z możliwością zdobycia 400 zł do Lidla. Nareszcie pojawił się bon do sklepu, gdzie zdecydowanie bardziej lubię robić zakupy aniżeli we wszędobylskiej Biedronce.

Tutaj założysz kartę kredytową Citi, by zdobyć 400 zł do Lidla

Z oferty możemy skorzystać do 20 kwietnia 2020 roku zaś jej szczegółowy opis znajdziecie w osobnym wpisie pod niniejszym linkiem.