wtorek, 25 lutego 2020

Depozyt inwestycyjny czy lokata


W komentarzach przewija się od czasu do czasu motyw narzekania na złe czasy dla oszczędzających. Że jest źle nie trzeba nikogo przekonywać, banki nie potrzebują kasy posiadają bowiem nadmiar gotówki.

Inflacja jest w chwili obecnej wyższa aniżeli oprocentowanie nawet najlepszych lokat czy kont oszczędnościowych. Taka sytuacja to idealny moment do prezentowania różnych alternatyw do ratowania tracących na wartości oszczędności.


Pomysł na niniejszy artykuł podsunął mi jeden ze stałych czytelników bloga. Przysłał mi on ofertę jaką otrzymał od jednej z firm oferujących produkt o chwytliwej nazwie Depozyt inwestycyjny. 

Nazwa sama w sobie jest podejrzana. Depozyt to wszak synonim lokaty czyli całkowicie bezpiecznego sposobu lokowania swoich środków. Z drugiej strony mamy coś przeciwnego bowiem każda Inwestycja z definicji wiąże się z większym lub mniejszym ryzykiem. Mamy zatem swoisty oksymoron.

Czytelnik dostał jednak Umowę depozytu inwestycyjnego zabezpieczonego. Rozwinięta nazwa mówi nam coś więcej, że oferent oferuje jakiś papier wartościowy, do którego oferuje zabezpieczenie, a więc w żadnym przypadku nie jest to równoważnik lokaty.

Zabezpieczenie ma pełnić tutaj zamiennik BFG, nie jest to jednak w żadnej mierze równoważnik. Z BFG dostaniemy na pewno szybko kasę wraz z odsetkami gwarantowanymi do dnia upadłości, natomiast wszelakie zabezpieczenie to coś co w praktyce zwykle nie ma większej wartości od zwykłej makulatury.

Oferta na pierwszy rzut oka wygląda atrakcyjnie, bo też tak ma wyglądać. Nikt nam jednak nie zagwarantuje, że odzyskamy włożone środki. Robimy to na własne ryzyko, które tutaj wydaje się dość wysokie.

Pobieżnie przejrzałem przesłane mi materiały. Uwagę moją zwrócił fakt, że choć firma obiecuje duże zyski sama posiada kapitał własny, który jest mniejszy aniżeli oszczędności przeciętnego czytelnika tego bloga, co wnioskuję po wpisach w komentarzach. Już sam ten fakt daje dużo do myślenia.

Przestrzegam zatem by w pakować się w depozyt inwestycyjny. Owszem ma on możliwość się powieść i bardzo możliwe, że będzie to coś co przez kilka pierwszych lat będzie przynosić zyski, ale w dłuższej perspektywie może się okazać zwykłą piramidą co znamy już z jakże licznych przypadków z przeszłości.

Jeśli chcemy inwestować to lepiej żeby były to albo znane i wielkie firmy, albo coś co znamy z pierwszej ręki. Osobiście zresztą jestem za drugą opcją, rozumiem jednak, że nie każdy ma taką możliwość.

Taką okazję warto dziś łapać póki jeszcze jest !

Sam rozważam by założyć w końcu lokatę na przyzwoity procent w BFF, gdzie obecnie można liczyć na najwyższe stawki. Dochodzą one nawet do 4% na co w polskich bankach nie ma obecnie co liczyć.

Tutaj założysz lokaty Facto do 4% na dłuższe terminy 

Jest nieciekawie i nic nie zapowiada jakichkolwiek zmian. A właściwie zmiany będą, ale raczej w drugą stronę i to nie w tą w którą byśmy sobie życzyli. Więc jak zwykle warto łapać okazje póki jeszcze są. Bo znając życie, to i w tym banku spodziewać się można obniżek na lokatach Facto, które lubią przyjść w najmniej spodziewanym momencie.

Dla przypomnienia BFF posiada gwarancje włoskiego BFG, ale o wiele bardziej wolę tego typu gwarancje aniżeli jakieś zabezpieczenia depozytu inwestycyjnego. Nie sądzę by BFF miał upaść, ale nawet jeśli by tak się stało, to wyprawa do słonecznej Italii należeć będzie do podwójnej przyjemności:)


22 komentarze:

  1. Primo, nie wiadomo, czy w slonecznej Italii beda mieli srodki- przypomnij sobie wydarzenia z Cypru, kiedy byly ograniczenia w wyplacie wlasnych srodkow. Wloskie banki sa generalnie slabo wyplacalne, a jak nastapi pad wloskiego systemu, to nici z gwarancji.
    Druga sprawa to opisywany w necie zwrot srodkow do kilku tygodni w przypadku zerwania lokaty, bodajze 35-dni.
    Ciekawsza kwestia niz poszukiwanie 1-1,5% ponad to co daja inni w PLN jest fizyczne inwestowanie w inne waluty wymienialne, jest ryzyko, ale posiadajac fizycznie walute, w razie spadku kursu, nie musimy wymieniac jej na PLN, mozemy wydluzac okres inwestycji. Oczywiscie mozemy zawsze zaczekac kiedy PLN sie umacia i wtedy dokupowac walute (takich okresow na przestrzeni minionych lat bylo sporo). PLN bez podwyzek stop centralnych bedzie sie oslabial a nie ma co liczyc, ze RPP podniesie procenty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście pamiętam wydarzenia z Cypru, sam je bowiem w kilku artykułach opisywałem na tym blogu. Niemniej jednak nie sądzę by miało się to powtórzyć. Lokaty to jedyna rzecz na której się jeszcze nie sparzyłem w przypadku stosowania masowych możliwości czasowego przekazywania środków. Nawet upadły Wołomin wspominam dobrze.
      Nie mam natomiast zaufania do walut. Mam z nimi styk od dawien dawna odkąd cinkciarze sprzedawali waluty pod kantorami, miałem też możliwość podpatrywania profesjonalisty, autora bloga 'Matematyk na Forex', który prowadziłem w 2012 i nigdy jakoś nie czułem całej tej metodologii opartej na probabilistyce oraz komputerowej analizie danych z wykorzystaniem statystycznym metod korelacji walutowych.
      Pisząc o chęci przekazania kasy do BFF mam oczywiście na myśli wpakowanie tam tylko części środków, które wykraczają poza to co obecnie polskie banki pozwalają trzymać u siebie. A jest tego coraz mniej bo już wykorzystałem KO na 3% w CA czy Pekao i pozostaje mi praktycznie kończący się Alior oraz Millennium wraz z WBK.

      Usuń
    2. Ja właśnie tak zrobiłem w pierwszych dniach istnienia banku i wpakowałem 20% swojego kapitału na 4%.Więcej środków tam nie wsadzę chociaż kusi bardzo.A na dniach kończą mi się 2 letnie lokaty w inbanku i chociaż mógłbym dostać 0,1% bonusu za ich odnowienie(czyli 2,7%) to też nie skorzystam.Za mało jak na bank z nie polskim BFG.

      Usuń
    3. Raczej bardziej bym się obawiał czy wypłacalny będzie polski skarb państwa, niż włoski. Niemcy nie dopuszczą do katastrofy 3. Państwa w Unii monetarnej, zaś Polska i jej rząd wszystkim już wisi obojętnym kalafiorem. Nie podnoszenie stóp przez RPP jest długofalowo bardzo głupim ruchem dla złotówki, i jużnawet krótkofalowo jest nieuzasadnione przy tej inflacji. Może nastąpić kaskada spekulacyjna, która wykoleji kurs PLN względem Euro i Usd i ciężko będzie to zatrzymać. Wtedy kluczowe nawet programy Pisu jak 13 stki, 14 stki, Plusy się zawalą.

      Usuń
    4. Bynajmniej nie chciałbym twierdzić, że to jakoś szczególnie wpływa na bezpieczeństwo depozytów w Polsce, ale poziom wymiany handlowej Polska-Niemcy praktycznie zrównał się z poziomem wymiany Włochy-Niemcy, więc z tym czy wypłacalność Polski tak Niemcom będzie wisieć to już bym jednak polemizował.

      https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1450015,zaciesniamy-relacje-handlowe-z-niemcami.html

      Usuń
  2. A jeszcze zapomnialem dodac, ze jak myslisz o lokowaniu kasy na tak dlugie okresy to wybieraj obligacje SP na 4 lub 10-lat indeksowane inflacja. Wieksze bezpieczenstow i wieksze potencjalne zyski, szczegolnie dla 10-latek niz lokata z wloskimi gwarancjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obligacje Aliora to ostatnie jakie mam i po ich zakończeniu mam zamiar definitywnie zamknąć rachunek brokerski. Do rządu nie ma całkowicie zaufania, dotyczy to tak ich paradoksalnej polityki jak i piramidy zwanej ZUSem. Nigdy nie miałem obligacji skarbowych i nie sądzę by to się zmieniło w najbliższym czasie. Inwestuję swoimi metodami jakie wypracowałem, natomiast poduszkę bezpieczeństwa stanowią od zawsze KO oraz lokaty, mogą być nawet w bankach włoskich czy z Łotwy skąd pochodzi Inbank. Dziś bowiem to właśnie te banki u nas się wyróżniają.

      Usuń
    2. Polcanie.. kompletna ignorancja.. jak niestety często na tym blogu. Obligacje skarbu państwa to najbezpieczniejszy instrument finansowy. Pierwsi padają emitenci obligacji tu chyba masz doświadczenie bo straciłeś na tak gorąco reklamowanych tu przez Ciebie obligacjach. Potem padają banki tu na razie bfg dawało radę ale wyłącznie w ramach limity gwarancji i tylko dla osób fizycznych..jak padnie więcej banków to bfg nie pomoże.. obligacje skarbu państwa zawsze będą wymagalne no chyba że doświadczymy kolejnych rozbiorów.. poziom wpisu niestety podważa jakoś blogu.. linki afiliacyjne, szybszy i pełny dostęp do promocji bankowych to jedyny plus. Ale pała z wiedzy ekonomicznej.. radzę ograniczyć porady i spekulacje na temat opłacalności inwestycji i pozostać przy prostym info o produktach finansowych

      Usuń
  3. Dzisiaj przy przelewie z IB do Nestbanku propozycja zawrotnej na 2,3%

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby IdeaBank znów włączył "lokaty zawrotne"? Czy inni także dostali propozycje?

      Usuń
    2. Potwierdzam, dziś przy przelewie do ING propozycja 2,3% na zawrotnej

      Usuń
  4. Mam 2 możliwości: tkwić na najlepszych KO i zapewnić sobie w miarę spokojny sen lub przepuścić forsę co byłoby raczej prymitywnym posunięciem.
    Cała reszta jest mocno problematyczna, żeby nie powiedzieć kasyno.

    OdpowiedzUsuń
  5. facto na 4% wydaje się fajne, ale 60 m-cy już fajne nie jest.
    krótsze okresy są na 3%, 2,85% to przyzwoite oprocentowanie ale bądźmy szczerzy żadna rewelacja.
    pirx

    OdpowiedzUsuń
  6. Włoski system bankowy jest bardzo wątpliwej jakości. W przypadku jakichkolwiek zawirowań reklamacje trzeba będzie składać we Włoszech itd.
    Oczywiście podobnie jak Idea Bank który wypłaca w tej chwili lokaty 3,5%/6M i wszystko skończyło się ok. Ale co będzie jak kiedyś coś pójdzie nie tak?
    Dlatego omijam wątpliwe inwestycje typu estoński InBank, włoskie Facto, polski Idea Bank czy idący na dno Alior Bank. Różnice na odsetkach są niewielkie, a jednak ryzyko istnieje. Chcę spać spokojnie dlatego 1/2 w USD, reszta w PLN gdzie się da byle w miarę bezpiecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli mam wybierać między alternatywnymi wynalazkami a lokatami to wybieram konta oszczędnościowe.
    Przestrzegam i odradzam jako doświadczona eksperymentatorka.

    OdpowiedzUsuń
  8. W Idea Bank coś ciekawego może pojawić się w połowie kwietnia. wtedy kończą się roczne lokaty na 3,5% a sporo osób się na nie zdecydowała

    OdpowiedzUsuń
  9. Zniknął artykuł, który się pojawił po tym. Czy tylko u mnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artykuły znikają tylko czasowo, bo nie ma sensu by na stronie głównej widniała oferta, która już jest niedostępna. W momencie pojawienia się nowego wpisu, 'zniknięty' artykuł wraca na swoje miejsce. Skoro Ewald napisał dziś nowy, wszystko już wróciło.

      Usuń
  10. ja obstaję za lokatami, jakoś wydają mi się bardziej pewne jak depozyty. Odkładałem przez lata kasę na takiej lokacie, by moja firma z branży przemysłowej (koła zębate i akcesoria) miała jakieś zabezpieczenie i dzięki temu jak przyszedł kryzys to jestem w lepszej sytuacji jak inni

    OdpowiedzUsuń
  11. POLCAN, czy jako autor bloga możesz wyjaśnić z jakiego powodu artykuł "Depozyt inwestycyjny czy lokata" nie jest widoczny pomiędzy innymi artykułami na stronie głównej. Ja otworzyłem go poprzez kliknięcie w margines ostatnich komentarzy, gdzie był link

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogspot podaje na stronie głównej tylko kilka ostatnich wpisów. Aby wyświetlić starsze artykuły można skorzystać albo z archiwum bloga w prawej kolumnie albo skorzystać z wyszukiwarki blogowej w lewej kolumnie.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...