wtorek, 31 lipca 2012

Bezpieczna Kasa Oszczędności czyli pierwsza afera z parabankiem


Sprawa Amber Gold nie tyle nie cichnie ile nabiera coraz bardziej nieprzyjemny obrót. Komentarze coraz częściej porównują ją do pierwszej wielkiej afery jaka miała miejsce w III RP . Wielu komentatorów prorokuje gdańskiej spółce wielki upadek, większy niż pierwotny parabank i cytuje przy tym tajemniczy BKO. Tak było między innymi przy okazji reportażu w TVP1. O co chodziło?

Powszechnie uważa się, że pierwszą wielką aferą był parabank Bezpieczna Kasa Oszczędności. Powstała ona w październiku 1989 a jej założycielem był niejaki Lech Grobelny. Nazwa typowa dla tamtych czasów, gdyż za czasów Polski Ludowej w szkołach przyzwyczajano wszystkich do hasła dziś oszczędzam w Szkolnej Kasie Oszczędności jutro Powszechnej Kasie Oszczędności o czym pisałem tutaj.

Lech Grobelny PKO zamienił na BKO wiedząc, że bezpieczeństwo dla większości ludzi jest priorytetem. Więc nic dziwnego, że swoją kasę nazwał bezpieczną, hasła tego typu zawsze przyciągną większą klientelę. Jej oprocentowanie  sięgało aż... 300%! co znacznie przekraczało stawki w ówczesnych bankach. Ryzyko takiej inwestycji widoczne jest gołym okiem więc słowo bezpieczna miało uśmierzyć podejrzenia.

BKO nie było to oparte na inwestycji w złoto ale na wymianie złotówek na dolary. Co ciekawe spółka zobowiązywała się do publikowania raportów o wynikach ekonomicznych inwestycyjnych oraz planowanych kierunkach rozwoju.

Oprocentowanie oferowane przez BKO było szokujące:
6 miesięcy - 180%
12 miesięcy - 250%
24 miesiące - 300%

Źródło: wikipedia
Dodatkowo oferowany rachunek a'vista oferujący 30% jest odpowiednikiem dzisiejszego ror czyli można było było wypłacić pieniądze w dowolnej chwili. Włoskie słowo a'vista oznacza za okazaniem. Co ciekawe w piątek Amber wprowadził lokatę z której można podjąć pieniądze w dowolnej chwili o czym pisałem tutaj.

Niestety od 1 stycznia 1990 roku wprowadzono sztywny kurs dolara co spowodowało, że siła nabywcza tej waluty gwałtownie spadła.

Grobelny w czerwcu tego roku wyjechał do Niemiec ale już miesiąc później jego klienci masowo oblegli siedzibę firmy. Przypomina się od razu sytuacja z firmą Finroyal co można zobaczyć na filmie, który prezentowałem w artykule TVN pogrąża Finroyal. Wówczas na wiadomość o przekrętach szefa ludzie masowo zaczęli żądać wypłaty.

Szefowi BKO nie udało się zbiec na długo. Wysłano za nim listy gończe, czego skutkiem było sprowadzenie go do Polski w 1992 roku. W 4 lata później Sąd Wojewódzki w Warszawie skazał go na 12 lat więzienia. Ale Grobelny nie odsiedział wyroku.

Fragment reportażu z TVP1 Źródło: onet.pl


Zaledwie w rok później Sąd Apelacyjny w stolicy uchylił wyrok i zwolnił Grobelnego z aresztu. Sprawa została przekazana prokuraturze a ta po kolejnych 5 latach po prostu umorzyła śledztwo.

A Grobelny? Czy wrócił do finansów? Nie. Jego cialo zostało znalezione w kwietniu 2007 roku o czym można przeczytać tutaj. Przypuszcza się, że była to zemsta jednego z poszkodowanych działalnością Bezpiecznej Kasy Oszczędności.

A tych było dużo bo około 11 tysięcy osób. Ulokowali oni w sumie kwotę 9,5 mld starych złotych. Jak na podejrzanych to bardzo wielu. Niestety do dziś sprawy nie wyjaśniono. Pozostaje ona jednak pierwszą aferą parabankową w Polsce.

OLT Express Regional ogłosiło już upadłość. Natomiast nad Amber Gold, który na chwilę obecną robi to co może najlepiej jak się da, zbierają się coraz ciemniejsze chmury. Wiele jednak zależy od wyniku audytu, który lada dzień ma się pojawić. Strach pomyśleć co się stanie, jeżeli wyniki będą rozbieżne z prezentowanymi tutaj. Wówczas afera będzie większego kalibru od BKO, a poszkodowanych o wiele więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...