KNF psuje szyki Amber Gold

W ubiegłym tygodniu media obiegła wiadomość o braku płatności przez Amber Gold. Przyznam szczerze, że zdziwiło mnie to niepomiernie. Z płatnością tej firmy nigdy problemów nie było a i zyski kilkunastoprocentowe nie są jakieś bardzo wygórowane na tyle, żeby były niemożliwe do osiągnięcia. 

Owszem w porównaniu do banków oprocentowanie wygląda na rewelacyjne ale mieszczą się w realnym pasie dochodów. Dziś na blogu Polak potrafi piszę o firmie, która oferuje zyski rzędu 26%, niedawno pisałem o firmie, która obiecuje 35% a wiele firm ma w umowach zyski rzędu 60% oraz więcej.

Tymczasem okazuje się, że to właśnie Amber Gold jest obecnie szykanowany najbardziej. Co zatem spowodowało opóźnienia w płatnościach? Czy faktycznie jest to piramida finansowa o czym mówi się głośno wszem i wobec?


Zdaniem Amber Gold wina leży po stronie KNF, która przekazuje bankom informację jakoby Amber Gold prowadziła działalność niezgodną z przepisami prawa. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że podczas rozmowy z jednym z pracowników Idei o której pisałem wczoraj zostałem poproszony o przedłużenie lokaty.

Oczywiście nie byłem zainteresowany nawet wówczas gdy zaoferowano mi 6,70%. W dalszym ciągu Millennium oferuje 7% bez blokowania środków, więc wybór był oczywisty. Poinformowałem zatem rozmówczynię, że nie jestem zainteresowany proponowaną ofertą, gdyż oferowane oprocentowanie jest zbyt niskie.

Wówczas pracownik Idei poinformował mnie, że wyższe oprocentowanie mogę znaleźć tylko w Amber Gold (sic). Zostałem też zapytany czy wiem o jakiej firmie mowa i jakich przekrętów ta firma się dopuszcza.

Zakończyłem oczywiście rozmowę, gdyż nie jetem od instruowania pracowników banku gdzie lokuję swoje oszczędności ani informować ich, że Millennium ma lepszą ofertę. Zastanowił mnie jednak fakt podania akurat przykładu Amber Gold jakby to była firma z piekła rodem.

Nawet we wiadomościach w TVP ostrzega się przed parabankami

Zatem faktycznie banki zostały poinstruowane by przedstawiać firmę w jak najgorszym świetle. Dowodem tego jest pismo, które Amber Gold dostał od Volkswagen Bank Polska w którym bank ten... wypowiada ze skutkiem natychmiastowym umowę rachunku bankowego. Takie pismo można zobaczyć tutaj.

W świetle powyższych faktów, nie dziwią mnie problemy z płatnościami o których pisałem w artykule Ważą się losy Amber Gold. Mało tego na stronie gdańskiej firmy pojawiło się wczoraj oświadczenie adwokata reprezentującego gdańską firmę, które wyjaśnia całą sprawę. Tytuł tego oświadczenia brzmi KNF bezprawnie wkracza w kompetencje organów wymiaru sprawiedliwości.

Jak widać robi się afera większego kalibru. A klienci w dalszym ciągu czekają na odbiór płatności. Oto relacja jednego z poszkodowanych Pana Krzysztofa z Kędzierzyn-Koźle, który ulokował u nich 50 tys zł:

Środki z lokaty w Amber do chwili obecnej nadal nie zostały zaksięgowane na moim koncie. Niedawno wykonałem telefon na infolinie Amber i rozmowa przebiegła jak zwykle w bardzo miłej atmosferze. Info przez telefon:" Panie Krzysztofie proszę się nie denerwować środki lada moment powinny znależć się na koncie.My w tej chwili korzystamy z banków zagranicznych, ponieważ KNF wysłał do wszystkich krajowych banków ostrzeżenie o współpracy z Amber i mamy problem, ale aktualnie korzystamy z planu B czyli wypłaty przez banki zagraniczne".

 
Osobom zainteresowanym polecam także wywiad, którego udzielił ostatnio szef Amber Gold oraz artykuł w którym prezentowałem sylwetkę Marcina Plichty. Wywiad z nim można przeczytać pod tym linkiem.

Ciąg dalszy Amber Gold już wypłaca zablokowane pieniądze